Pyszne muszki, kolorowe stylizacje i pachnące lakiery
Ostatnio słodycze chodzą mi cały czas po głowie. I wbrew pozorom nie mam tu na myśli jedynie przyjemności dla brzucha. To już drugie lato z rzędu, kiedy inspiracjami dla projektantów są makaroniki – wszelkiej maści i w dowolnej ilości. Mocno zaostrzają mi apetyt na zakupy.
Przepis znajdziecie pod tym linkiem.
Trzymając się soczystych trendów na rozpoczynające się właśnie lato, koniecznie trzeba sobie sprawić coś w topowym kolorze. Fuksja, pomarańcza, cytrynowa żółć, mięta… Trzeba naładować akumulatory. Miks czy solo zależy od nas. I zero kompromisów. Kreacja w jednym wybranym kolorze uwydatni piękno kroju. Poniższe zdjęcia pokazują modele z najnowszych kolekcji S/S między innymi takich projektantów, jak Giambattista Valli i Aquilano Rimondi.
Jeśli szukamy czegoś oryginalnego, to szklane muszki będą jak znalazł. Wyglądają jak karmel. Aż chce się polizać;) Możemy je kupić u Łukasza Stachowicza, tegorocznego absolwenta SAPU. Cena: 140PLN. Łukasza do stworzenia tych cukierkowych dodatków zainspirowały szklane balony, które wypatrzył w Wenecji na oknie wystawowym. ..
A jeśli karmelowa muszka to dla nas za mało, możemy skusić się na metalowe serpentyny na kolorowych taśmach od Ale Aleksandry Przybysz. Inspiracją dla projektantki była wstęgą Mobiusa.
Na koniec czas na dopełnienie naszej energetycznej i oryginalnej stylizacji. Kolorowe paznokcie to nic nowego, ale pachnące papają, mango czy owocem passiflory to już letni kąsek. Siedem zapachów i kolorów serwuje REVLON.
Ostatnim moim odkryciem jest też francuska marka Marilou Bio. Dałam się uwieść marketingowej obietnicy, że są to kosmetyki biologiczne, wyprodukowane z miłości do natury… Co ciekawe, jak na francuskie kosmetyki naturalne, mają bardzo przystępną cenę. Plus dla pilingu i maseczki. Wydajne, delikatne, skuteczne i do tego ładnie pachną. Na spierzchnięte usta balsam waniliowy… ale nie zabieram go ze sobą wszędzie. Po tygodniu noszenia w torebce zdarł się nadruk na wieczku. Poza tym balsam jest ukryty w małym zakręcanym opakowaniu i trzeba go wydłubywać palcem, co jest mało estetycznym widokiem na środku ulicy.
Czwarta stylizacja od góry bardzo ciekawa- w egzotycznym stylu, ale te metalowe serpentyny haha, dla ekscentryków;)
Skomentuj wpis na blogu!